Banner

Banner

środa, 7 grudnia 2011

Scenariusz ***

Hejka! Czas na scenariusz! Ale bardzo mi smutno ,że tak mało komentarzy.


Gdy wchodzą do góry Amber wybiega z pokoju
Amber: O ! Nie uwierzycie! Wylał mi się mój ulubiony lakier!
       I to na mój pamiętnik!

Patricia: Żartujesz sobie ?!

Mara: Martwiliśmy się.

Amber: I był powód do zmartwienia! Teraz ja mam problem!
       Muszę kupić nowy lakier i pamiętnik !

Mara,Jerome,Patricia schodzą po schodach *

Jerome: Maro możemy pogadać?

Mick:   Nie wydaje mi się.

Mara: Oo,Mick przestań.

Mick posyła Jeromowi groźne oko *

Mick: Ok. Ale tylko na pół godziny. I jutro,nie dzisiaj.

Mara: No dobrze Mick

Mara całuje Micka i wychodzi  *

Mick: Uważaj sobie Clark.

Jerome: Grozisz mi osiłku ?!

Mick: A żebyś wiedział.

Rozchodzą się *

Na dół schodzi Amber *

Amber: Gdzie jest Alfie ?

Jerome: Zaraz idzie.Stroi się w swoją niebieską,świecącą muszkę.

Amber: O nie..

Alfie wychodzi,cały jest świecący i ma niebieską muszkę.

Amber: Ooo Alfie...

Alfie: No co ?

Alfie: Ślicznie wyglądasz ...

Amber: Chodź już mój pacanie * cmok

Na dworze *

Amber: To co zaplanowałeś?

Alfie: A miałem coś planować?

Amber: ochh...[smutna mina]

Alfie: Aaa no zaaplanowaaa...łem....

Amber: Tak,a co ?'

Alfie: Noo,choćmy na frytki i lody..

Amber: Nawet Fabian jest romantyczniejszy do Niny...

Wchodzą do restauracji *

Alfie: Usiądź.

Odsuwa krzesło Amber...

Amber: Ok..
Chcę usiąść,a Alfie zapomniał przysunąć krzesła ;)

Amber: Aaa!!!

Amber spada na podłogę *

Amber: Ty bałwanie!

Alfie: Sorki.

Amber: Daję ci ostatnią szansę.

Alfie: Dobra. Co zamawiasz?

Amber: Wołowinę pieczoną z listkiem mięty.

Alfie: Ale...Tu chyba nie sprzedają...

Amber: Znowu masz problem ?!

Alfie: Zaraz podam.

Alfie po 5 minutach przychodzi z daniem.

Alfie: Proszę Bardzo Złotko.

Amber: Dzięki.

Alfie: Ale to nie wszystko..

Alfie wychodzi na chwilę *

Amber: Już się boję..

Po 4 minutach *

Amber: Gdzie on jest ?!

Nagle gasną światła *

Amber: Aaa! Co to?!

Nagle włącza się muzyka romantyczna.
Światło włącza się i kieruję na Amber..

Amber: Co..

Alfie podchodzi *

Alfie: Czy mojej księżniczce się podoba ?

Amber: Oczywiście Alfie.Kocham Cię!!!

Alfie kładzie 2 świecie na stół które mają wzór serduszka **

Alfie: Chciałbym,żeby ten wieczór był najpiękniejszy.

Amber: I jest ..

Alfie: Czy mogę prosić panią do tańca?

Amber: Oczywiście *

I tak Amber i Alfie spędzili czas aż do godziny 19. Tańcząc ze sobą ,jedząc wołowinkę i pijąc mlecznego shake w jednym kubku z dwoma słomkami *

Amber: Alfie..Musimy już iść .

Alfie: Dobrze.

W drodze do domu *

Amber: Wiesz,chciałabym ci powiedzieć ,że to były najpiękniejsze moje chwile.

Alfie: Cieszy mnie to.

Amber nagle kręci się w głowie *

Amber: Oo...

Alfie: Co się stało ?

Amber: Nic..Tylko..

Nagle Amber mdleje *
Chwilę potem odzyskuję przytomność *

Amber: Co się ? Co się stało ?

Alfie: Zemdlałaś.

Amber: To pewnie ze zmęczenia.

Alfie: Taak...

Wchodzą do domu *

Amber: Ok.Ja idę do salonu.Dziękuje za wieczór.

Alfie: Nie ma za co . Cmok *

Amber wchodzi do salonu *

Mara: Hej! No i jak ?

Amber: Było cudownie!

Amber: A jak z Mickiem ?

Mara: A no...tak dziwnie...Jest zazdrosny ...

Amber: O kogo ?!

Mara: O Jeroma

Amber: O Jeroma ?! Przecież on i Patricia ....

Mara: Co on i Patricia ?

Amber: A nic,nic. Pogadamy jutro.Pa.
Najwyraźniej idzie on na dwa fronty..

Amber wychodzi z salonu *

Mara: Na 2 fronty...

Koniec *

Ok. Mam nadzieję ,że wam się podobał. Teraz mały szantaż...;) Jeśli będzie pod tym wpisem min. 5,6 komentarzy zacznie dziać się temat Niny i Fabianie w Ameryce*

Podobało wam się!?

6 komentarzy:

  1. Extra scenariusz ;) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ;] Dodaj następny. Jestem bardzo ciekawa ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Jerome: Zaraz idzie.Stroi się w swoją niebieską,świecącą muszkę.

    Chyba zaraz przyjdzie, trochę mnie martwi twoja ortografia, ale scenariusze super !!! Trzymaj tak dalej, a daleko zajdziesz ! Są jakoby oryginały !

    Natkaaa

    OdpowiedzUsuń