Dom Anubisa [salon] *
Amber: Cześć wszystkim!!
Mara i Patricia: Cześć.
Amber: Wymyśliłam,że może urządzimy jakieś przyjęcie-niespodziankę dla Niny jak wróci.
Alfie: Świetny pomysł. A ja będę przebrany przez kosmitę i ją przestraszę!
Fabian: Ona się na to nie nabierze Alfie.
Alfie: Więc może sama jest kosmitką ?
Mara,Amber,Patricia,Fabian: Alfie!!!!!
Alfie: No sorki.
W lesie *
Rufus: Witaj. Tak jak mówiłem ci przez telefon, dojdziesz do domu Anubisa jako nowy uczeń
i twoim zadaniem będzie znalezienie skarbu w nim.
Eddie: Ale gdzie mam go szukać ?
Rufus: Po całym domu. Na pewno jest tam gdzieś schowany. To kielich Ankh ze starożytności. Jest już
złożony w całość.
Eddie: Na kiedy go pan potrzebuje ?
Rufus: Jak najszybciej. Idź.
Szkoła *
Lekcja języka francuskiego *
Fabian szepcze do Amber
Fabian: Wiesz,boję się o Ninę. Sama została w tych stanach.
Amber: Uspokój Się. A wyszła ze szpitala ?
Fabian: Tak. Powinna być jutro popołudniu.
Amber: Na przyjęcie!!!
Amber pisnęła a wszyscy się spojrzeli *
Mrs.Andrews : Na jakie przyjęcie ?
Fabian: Na takie zwyczajne..
Amber: Nina wraca jutro,więc chcemy zrobić przyjęcie.
Fabian: Amber..
Mrs.Andrews: Dobrze.Proszę otworzyć książki na stronie ....
Koniec lekcji *
Pokój Victora *
Mrs.Andrews: Dzieci mówią,że przyjedzie jutro.
Victor: Czyli przyśpieszyła powrót..
Sweet: Na to wygląda..
Mrs.Andrews: A co z Rufusem ?
Sweet: Uciekł z aresztu. Pewnie gdzieś się tu czai.
Victor: Plan jest taki sam. Tylko dzieciaki trzeba gdzieś wyrzucić.
Sweet: Możemy potrzymać je w szkole gdzieś tak z godzinę.
Victor: Wystarczy...
Bardzo mi smutno ,że tak mało komentarzy i odwiedzin *
Proszę niech pod tym postem będzie chociaż 6,7 komentarzy do 18 to dodam kolejny wpis dzisiaj *
pisze tak wcześnie bo jestem chora *
Pa!
fajny :D
OdpowiedzUsuńCiekawy. Dużo się dzieje...
OdpowiedzUsuńSwietny ;* !
OdpowiedzUsuń