Następnego dnia rano 8: 00 *
Do jadalni wchodzi Mara,Amber,Patricia,Jerome,Mick,Alfie*
Amber: Cześć wszystkim.
Mara: Hej Amber.Możemy porozmawiać ?
Amber: Jasne,a o co chodzi?
Mara: To raczej prywatna sprawa...
Jerome: Hm..Jakie tajemnicze..
Wchodzi Trudy *
Trudy: Dzieci,dzisiaj przyjedzie do nas pewien archeolog.
Sibuna patrzy na siebie.
Każdy na każdego *
Trudy: Co się stało ?
Patricia: A czego będzie tu szukał ?
Trudy: Aaa mówił ,że to coś związane z Egiptu. Przyjedzie w piątek i zabawi tydzień.
Patricia: Skąd się wziął tutaj?
Trudy: To jakiś bliski przyjaciel Victora.
Trudy wychodzi *
Amber: Victora ?!
Mara: O co chodzi ?
Patricia: O nic.
Koniec śniadania *
Mara: Amber możemy pogadać teraz ?
Amber: Jasne.
Wychodzą z salonu i wchodzą do pokoju *
Mara: Ej a o co ci chodziło z Jeromem i Patricią ?
Amber: No wiadomo,że wpadła mu w oko.
Mara: To pomyłka pewnie..
Amber: Zobacz sobie,jak na siebie patrzą..
Ok ..pa!
Godz 18 *
W pokoju: Amber,Mara,Patricia *
Amber: No na jaki kolor ?
Patricia : Skąd mam wiedzieć ?
Dzwoni telefon Amber *
Mara: Kto to ?
Amber patrzy na wyświetlacz telefonu *
Amber: To Nina!
Mara: Odbierz!
Amber: Halo? Nina ?
Nina:.......
zaczyna się robić ciekawie ! :)
OdpowiedzUsuńPopieram chillout ;]
OdpowiedzUsuńInteresująco <3
I jest ciekawie .;)
OdpowiedzUsuńSuperr ! Nie mam żadnych uwag :D
OdpowiedzUsuńNatkaaa