Nina pojechała do Ameryki,a Fabian i Amber wracają do domu anubisa
Fabian: Och,czemu ona wyjechała..
Amber: Oj przestań,ona wróci.
Fabian: Mam nadzieję. Aaa jak znajdzie ją Rufus?
Amber: Przecież on nawet jeszcze nie wie,że eliksir jest fałszywy.
Fabian: A jak się dowie?
Amber: No to chyba nie pojedzie do Ameryki,nie?
Fabian: Nie wiem,on czasem jest nie przewidywalny.
Fabian i Amber zbliżają się do domu Anubisa
Patricia: Czemu macie takie smutne twarze?
Amber: No bo nasza przyjaciółka wyjechała. Ale tobie to na rękę,nie?
[fabian i amber wchodzą do domu i przepychają ją]
Fabian: Jak chcesz,to idź do salonu,ja idę do pokoju odpocząć.
Amber: Dobra.
Amber wchodzi do salonu
Patricia: Amber czemu byłaś taka wtedy ? Mi też jest smutno,że wyjechała.
Amber: Ochh,nie udawaj.
Patricia: Nie udaję. A wiecie ,że Joy przyjedzie dzisiaj o 17?
Wszyscy smutne miny.
Patricia: Co jest?
Jerome: Wiesz,dopiero Nina wyjechała,a ty od razu z Joy się cieszysz.
Patricia: Ej no sory,ale to moja przyjaciółka. Czemu się nie cieszycie?
Amber,Jerome,Mara wychodzą z salonu i Patricia zostaję w pokoju.
Nagle wchodzi Rufus do samej Patrici.
Rufus- Tyy! Daliście mi fałszywy eliksir!
Patricia: Co?
Rufus widzi Alfiego.
Rufus: A to co?Przecież on umierał?
Rufus przepycha dziewczynę i woła do Alfiego
Alfie:Jak to możliwe ,że żyjesz?
Chłopak ucieka do pokoju.
Idzie do góry,do dziewczyn.
Rufus: Ty jesteś Amber ?!
Amber: Rufus..
Rufus: Czyli tak!
Wyjmuję truciznę.
Rufus: A teraz mów,gdzie jest wybrana albo będziesz miała kontakt z tym! [pokazuje truciznę]
Amber: Nigdy!
Fabian,Patricia,Mara wbiegają do pokoju
Fabian: do rufusa: Co ty tu robisz?
Rufus: Mów gdzie jest ta Nina albo Ona[pokazuje na Amber] nie przeżyje.
Fabian: Nic jej nie rób!
Rufus: Gadaj!
Fabian: ................Nina pojechała....
Rufus: Gdzie?
Fabian: Nie powiem
Patricia: Ona pojechała do Ameryki...
Rufus: O dziękuje... Zemszczę się na niej...
Patricia: Pojechała do babci...
Rufus: Chociaż ty jesteś rozsądna
Rufus rzuca amber na łóżko i wychodzi z pokoju..
Wszyscy: Co ty zrobiłaś?
Patricia: To co należało.Amber chociaż żyję.
Fabian: On ją zabiję! Oszalałaś?
Patricia: W Ameryce?
Jerome: On jest do wszystkiego zdolny.
Amber: Muszę do niej zadzwonić.
Nina: Tak?
Amber: Nino,musisz się chować. Rufus wie ,że jesteś w Ameryce.
Przyszedł tutaj i zagroził ,że zabiję,a Patricia wygadała się.
Amber: Musisz uciekać,proszę.
Nina: On mnie nie znajdzie..
Amber: Proszę uciekaj!
kONIEC ROZMOWY TEL.
Fabian: Nie,ja jadę do Ameryki.Nie szukajcie mnie.\
Fabian bierze kilka rzeczy i wychodzi.
Amber: Nie ,poczekaj!!
Za późno..
kONIEC!
Super scenariusz ;*
OdpowiedzUsuńjeju , świetny jest ;d
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ^^
Fajnie napisane, ale pozostaje kwestia tego - jak Rufus wszedł do domu Anubisa ?
OdpowiedzUsuńAle też dlaczego Patricia stała się taka, jak na początku ? Wszystko trochę się za szybko dzieje. Mam nadzieję, że z tego wyniknie, że Patricie porwali i podmienili lub coś w tym stylu. Patricia nie jest taka.
Podpisano: KrytykNatalia
PS Nie wszystkie scenariusze mi się podobają, ostatnio trochę zjechałam scenariusz http://scenariusze-hoa.blogspot.com/ i ostro mnie za to wyzwano, lecz twój jest o wiele, wiele lepszy. Znam się na pisaniu, jeśli masz pomysł to dobrze, świetnie piszesz i w ogóle, sama kiedyś pisałam, ale nie robiłam tego na siłę, jeśli nie miałam pomysłu, to sobie odpuszczałam, bo odbijało się to na książce i traciło mój czas. Twój scenariusz nie jest taki, masz umiejętności i pomysł, gratuluję, jednak dopatrz tylko te nieścisłości, a będzie perfekt ! Ale osobiście trochę mi to śmierdzi oryginałem, który już był w internecie, ale mam nadzieje, że jakoś z tego się wykaraskasz. Pozdrowienia :D
Ok.Więc zwracam się do Anonimowego,nie usuwam komentarzy.
OdpowiedzUsuń1. Tak,to nie jest oryginał,bo ja czytałam wszystkie i postanowiłam,że zmienię to.
2. Nie mogę zdradzić co z Patricią...Ale teraz jest tylko taki kawałek...Nie podmienili ją,ale coś się stanie w Ameryce.
Dziękuje za opinię i pozdrowienia!
Oj sorki..
OdpowiedzUsuńPopełniłąm błąd w komentarzu..
Mój scenariusz to oryginał..
A ja czytałam scenariusze w necie..
I uważałam,żeby nie skopiować..i nie napisać to samo.
Więc czekam na następny :D Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPodpisano: KrytykNatalia